INFORMACJE
Recepta ważniejsza niż ulotka
Sprzedając leki do trzymiesięcznej kuracji, aptekarz musi kierować się liczbą opakowań przepisanych na recepcie, nawet jeśli z ulotki wynika, że leków starczy na dłużej.{2013-02-28} {Dziennik Gazeta Prawna }
Piotr Szymaniak
piotr.szymaniak@infor.pl
TEZA
Osoba realizująca receptę nie jest uprawniona do samodzielnej oceny czasu kuracji na podstawie samych tylko danych wskazanych w charakterystyce produktu leczniczego.
STAN FAKTYCZNY
Pozwani prowadzili aptekę, w której realizowane były m.in. recepty na leki Diphereline SR inj. Im. 11,25 mg i Zoladex LA inj. sc. 10,8 mg, refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W aptece realizowano recepty wystawione na dwie ampułki tych leków, jeżeli lekarz zaznaczył, że jedna jest przeznaczona na 12 tygodni lub 84 dni, a nawet na 2,5 miesiąca. Jeżeli lekarz nie wskazał sposobu dawkowania, co zdarzało się sporadycznie, recepta wystawiona na dwie ampułki była realizowana dopiero po telefonicznej konsultacji z pracownikami NFZ. Z charakterystyki leków wynika, że lek Zoladex S.A podaje się co 12 tygodni, a lek Diphereline SR 11,25 mg - co trzy miesiące. W czerwcu 2008 r. kontrolerzy NFZ poddali analizie recepty zrealizowane w aptece pozwanych. Stwierdzili, że wystawione są na ilość większą niż przeznaczona na trzymiesięczną kurację, co było niezgodne z par. 8 ust. 1 rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie recept lekarskich (Dz.U. z 2001 r. nr 51, poz. 535 ze zm.) oraz z par. 2 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wydawania z apteki produktów leczniczych i wyrobów medycznych (Dz.U. z 2002 r. nr 183, poz. 1531). Dlatego NFZ wezwał aptekę do zapłaty kwoty 305 tys. zł tytułem zwrotu nienależnie uzyskanej refundacji. Sąd okręgowy oddalił roszczenie NFZ. Podkreślił, że pozwani nie mogą być uznani za bezpodstawnie wzbogaconych kwotą refundacji, ponieważ dokonywali zakupu produktów leczniczych z własnych środków finansowych, a refundacja pozwoliła im jedynie odzyskać wyłożone kwoty. Sąd nie dopatrzył się przepisów, które nakazywałyby dawkowanie leków wyłącznie na podstawie charakterystyki produktu leczniczego. Na skutek apelacji NFZ sąd apelacyjny zmienił wyrok i zasądził od pozwanych kwotę 305 tys. zł. Orzekł, że jeżeli na recepcie nie podano sposobu dawkowania lub jest on nieczytelny, wydaje się lek w ilości nie większej niż dwa najmniejsze opakowania określone w wykazach refundowanych leków i wyrobów medycznych. Jeżeli natomiast na recepcie podano sposób dawkowania, a ilość wydanego leku przekraczałaby ilość leku przeznaczoną na trzymiesięczną kurację, lek wydaje się w ilości maksymalnie zbliżonej, jednak mniejszej niż ilość określona na recepcie. Sąd nie zgodził się z tłumaczeniem właścicieli apteki, że jedynie lekarz może decydować o tym, jaka ilość leku jest potrzebna pacjentowi na trzymiesięczną kurację.
Właściciele apteki wnieśli skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony przez właściecieli apteki wyrok, oddalił apelację NFZ i zasądza od funduszu 7200 zł zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i 18 860 zł zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego. SN zauważył, że pojęcie trzymiesięcznej kuracji nie zostało zdefiniowane, co wywołało liczne wątpliwości. Nie była jasna ani wzajemna relacja pojęć ,,trzymiesięczna kuracja" i ,,trzymiesięczne stosowanie", ani to, czy ilość leku przeznaczona na trzymiesięczną terapię oznacza ilość leku potrzebną do trzymiesięcznego stosowania według dawkowania ustalonego przez lekarza czy według dawkowania zawartego w ulotce. W dotychczasowym orzecznictiwe SN wyjaśniał już, że kuracja oznacza leczenie, czyli podanie substancji, która ma wykazać się pożądanym oddziaływaniem na organizm. Pojęcia kuracji nie można łączyć tylko z czasem oddziaływania przyjętej substancji, oddziaływanie może bowiem trwać po wyleczeniu albo ustawać, zanim nastąpi termin przyjęcia kolejnej dawki leku. Czas kuracji może wyznaczyć tylko lekarz po zbadaniu pacjenta. Przy określaniu sposobu dawkowania leku nie może być związany sposobem dawkowania przyjętym w charakterystyce produktu. W konsekwencji, osoba realizująca receptę nie jest uprawniona do samodzielnej oceny czasu kuracji na podstawie samych tylko danych wskazanych w charakterystyce produktu leczniczego. Ograniczenia w ilości leków wydawanych z apteki są istotne z punktu widzenia racjonalnej gospodarki środkami publicznymi wydatkowanymi na refundację leków. Przede wszystkim liczy jednak się dobro pacjenta, który powinien przyjmować zaordynowane mu dawki leku w określonym odstępie czasu. Osoby realizujące recepty w aptece prowadzonej przez pozwanych nie miały podstaw, by odmówić wydania przepisanych przez lekarza dwóch opakowań leków, tym bardziej że możliwości takiej nie przewidywały przepisy. Skoro zaś czas kuracji danym lekiem może wyznaczyć tylko lekarz, to pojęciom trzymiesięcznego stosowania i trzymiesięcznej kuracji, którymi ustawodawca posłużył się w rozporządzeniach w sprawie recept lekarskich, nie można przypisywać odmiennego znaczenia.
Wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2012 r., sygn. akt I CSK 176/12
Komentarz eksperta
Apteka nie może odmówić wydania przepisanych leków
AGNIESZKA DEEG-TYBURSKA
partner w Kancelarii Taylor Wessing
To kolejny wyrok SN, w którym oddalono roszczenia Narodowego Funduszu Zdrowia przeciwko farmaceutom. Wyrok należy uznać za jak najbardziej prawidłowy, a szczególnie cieszy uzasadnienie, w którym SN zwrócił uwagę na to, że to pacjent jest najważniejszy. Przepisy, na które powoływał się NFZ, nie są na tyle precyzyjne aby ustalić, czy ,,trzymiesięczna kuracja" to ,,trzymiesięczne stosowanie", ani to, czy ilość leku przeznaczona na trzymiesięczną terapię oznacza ilość leku potrzebną do trzymiesięcznego stosowania według dawkowania ustalonego przez lekarza wystawiającego receptę, czy według dawkowania zawartego w charakterystyce produktu leczniczego. W konsekwencji to lekarz powinien dobrać pacjentowi odpowiednie leczenie, za co ponosi pełną odpowiedzialność, a aptekarz nie jest uprawniony do samodzielnej oceny czasu kuracji ani nie może odmówić wydania przepisanych przez lekarza leków zgodnie z indywidualnie ocenionymi przez lekarza potrzebami. Sąd prawidłowo stwierdził, że przepisów mających na celu racjonalną gospodarkę środkami publicznymi wydatkowanymi na refundację leków nie można stosować bez uwzględnienia dobra pacjenta.