Interpeacja Poseł B. Małeckiej Libery w sprawie praktyk NFZ.
Data dodania: 2013-11-20
Odpowiedź do Posłanki B. Małeckiej Libery w sprawie otrzymanej odpowiedzi z MZ na interpelację w sprawie łamania praw pacjenta przez NFZ.
Nasz znak: SIAKat-0114-2009
Katowice 2009-05-16
Sz. Pani Poseł
Beata Małecka Libera
Ul. 3-go Maja 22
41-300 Sosnowiec
Szanowna Pani Poseł
Bardzo dziękuję za przesłanie odpowiedzi na Pani interpelację, jednak niestety odpowiedź ta nic konkretnego nie wnosi a tylko jest kolejnym tuszowaniem bardzo ważnego problemu dla pacjentów i aptek, a także takim omijaniem istniejących zapisów, by za wystawienie recept nie był odpowiedzialny ten kto ją wystawia i w dodatku by dzięki temu NFZ mógł zaoszczędzić.
Z otrzymanych 3 stron odpowiedzi wykreśliłem zbędny i nic nie wnoszący tekst (w załączeniu) i okazało się, że pozostało 6 zdań, do których warto się odnieść w całkiem innym kontekście niż przedstawiono.
Po pierwsze bardzo dobrze, że Minister Zdrowia porównuje receptę do czeku, robi to także stale NFZ, tylko, że robią to w wygodnym dla siebie kontekście nie zastanawiając się nad całościowym i dokładnym porównaniem recepty do czeku, a mianowicie:
1 – proszę sobie wyobrazić, że wystawia Pani znajomemu czek i wystawia go na starym nieważnym druku i jeszcze niedbale go wypełnia, podpisując się niezgodnie ze wzorem swojego podpisu;
2 – Pani znajomy realizuje czek w banku upraszając kasjerkę by pominęła te niedociągnięcia lub ta nie zauważa tych niedociągnięć i wypłaca 1000zł;
3 – Pani po wypłaceniu udaje się do banku z pretensjami, dlaczego wypłacono pieniądze, przecież tam był niezgodny podpis, stary druk i w dodatku było niedbale wypisane;
4 - bank sprawdza i rzeczywiście Pani ma rację, jednak pytają czy Pani rzeczywiście wystawiła ten czek i czy rzeczywiście Pani znajomy miał go zrealizować. Pani potwierdza, jednak w oparciu o te niedociągnięcia mimo wszystko chce odzyskać 1000zł i w dodatku jest zadowolona, że znajomy je już otrzymał.
5 – jak Pani myśli – co się stanie i jak należy nazwać takie działania? Proszę spróbować jako Poseł zrobić taki numer a z pewnością zrobi sobie Pani darmową reklamę w każdej stacji telewizyjnej.
Według mnie byłaby to próba wyłudzenia pieniędzy z banku i właśnie takie działania realizuje NFZ wobec aptek, okradając je poprzez wyłudzanie pieniędzy na leki, które na podstawie prawdziwej ordynacji recepty otrzymał uprawniony pacjent.
NFZ jest w 100% zadowolony z oszczędności jakie generuje w ten nieuczciwy sposób.
Często też się udaje tymi działaniami NFZtu doprowadzić do tego, że to pacjent zamiast otrzymać lek refundowany, płaci 100%, pomimo że jest uprawniony do otrzymania leku z refundacją.
NFZ z premedytacją od lat wykorzystuje ten mechanizm a Ministerstwo Zdrowia nie podejmuje żadnych zdecydowanych działań, by zakończyć to okradanie pacjentów i aptek.
A dzieje się tak, gdyż NFZ zyskuje miliony złotych oszczędności nie refundując leków pacjentom, które powinni oni otrzymać taniej a opłacają je w 100% gdy apteki odmawiają realizacji źle wystawionych recept. Dodatkowo NFZ zabiera aptekom pieniądze za leki, które zostały już wydane pacjentom uprawnionym za refundacją.
Tymczasem, rozporządzenie w sprawie recept wskazuje wyraźnie i jednoznacznie, gdzie NFZ i w jakim zakresie powinien kontrolować recepty i kto za jaki ich zakres wystawiania i realizacji odpowiada.
W dodatku Prezes NFZ wydaje zarządzenia, w których wyraźnie wskazuje oddziałom NFZ jak mają łamać prawo i to co powinno być kontrolowane u lekarza, nakazuje kontrolować w aptece.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego za niedbalstwo i błędy lekarzy mają płacić pacjenci i aptek?\
Według mnie z prostych przyczyn:
1 - bo po pierwsze, jak napisałem, system ten jest bardzo intratny dla monopolisty i wyjętego spod przestrzegania prawa NFZtu, który odbiera pacjentom prawo do leków refundowanych lub wyłudza z aptek pieniądze w celu generowania oszczędności;
2 – po drugie lekarze będący na znaczących stanowiskach nie chcą doprowadzić do przestrzegania prawa, które wskazuje wyraźnie, że za wystawianie recept odpowiedzialność ma ponosić lekarz a nie pacjent czy apteka.
Tak długo pacjenci i apteki będą mieli kłopoty z tym problemy, jak długo NFZ będzie wykorzystywał błędy lekarzy w celu generowania oszczędności i tak długo jak, zgodnie z rozporządzeniem w sprawie recept lekarskich, odpowiedzialność za wystawianie recept nie będzie wymagana od lekarzy.
Załączam Pani pismo w sprawie Zarządzenia Prezesa NFZ i wcześniejsze pismo do MZ w celu rozwiązanie tego problemu zmianami w rozporządzeniu w sprawie recept lekarskich.
Może jako Posłanka i Wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Zdrowia (a nie lekarz, który powinien ponosić odpowiedzialność za wystawianie recept) spojrzy Pani na ten problem obiektywnie i doprowadzi do przestrzegania przynajmniej obowiązującego prawa.
Z uszanowaniem
Prezes Rady SIA w Katowicach
dr n. farm. Stanisław Piechula
do wiadomości: Minister Zdrowia, Rada NFZ
Nasz znak: SIAKat-0114-2009
Katowice 2009-05-16
Sz. Pani Poseł
Beata Małecka Libera
Ul. 3-go Maja 22
41-300 Sosnowiec
Szanowna Pani Poseł
Bardzo dziękuję za przesłanie odpowiedzi na Pani interpelację, jednak niestety odpowiedź ta nic konkretnego nie wnosi a tylko jest kolejnym tuszowaniem bardzo ważnego problemu dla pacjentów i aptek, a także takim omijaniem istniejących zapisów, by za wystawienie recept nie był odpowiedzialny ten kto ją wystawia i w dodatku by dzięki temu NFZ mógł zaoszczędzić.
Z otrzymanych 3 stron odpowiedzi wykreśliłem zbędny i nic nie wnoszący tekst (w załączeniu) i okazało się, że pozostało 6 zdań, do których warto się odnieść w całkiem innym kontekście niż przedstawiono.
Po pierwsze bardzo dobrze, że Minister Zdrowia porównuje receptę do czeku, robi to także stale NFZ, tylko, że robią to w wygodnym dla siebie kontekście nie zastanawiając się nad całościowym i dokładnym porównaniem recepty do czeku, a mianowicie:
1 – proszę sobie wyobrazić, że wystawia Pani znajomemu czek i wystawia go na starym nieważnym druku i jeszcze niedbale go wypełnia, podpisując się niezgodnie ze wzorem swojego podpisu;
2 – Pani znajomy realizuje czek w banku upraszając kasjerkę by pominęła te niedociągnięcia lub ta nie zauważa tych niedociągnięć i wypłaca 1000zł;
3 – Pani po wypłaceniu udaje się do banku z pretensjami, dlaczego wypłacono pieniądze, przecież tam był niezgodny podpis, stary druk i w dodatku było niedbale wypisane;
4 - bank sprawdza i rzeczywiście Pani ma rację, jednak pytają czy Pani rzeczywiście wystawiła ten czek i czy rzeczywiście Pani znajomy miał go zrealizować. Pani potwierdza, jednak w oparciu o te niedociągnięcia mimo wszystko chce odzyskać 1000zł i w dodatku jest zadowolona, że znajomy je już otrzymał.
5 – jak Pani myśli – co się stanie i jak należy nazwać takie działania? Proszę spróbować jako Poseł zrobić taki numer a z pewnością zrobi sobie Pani darmową reklamę w każdej stacji telewizyjnej.
Według mnie byłaby to próba wyłudzenia pieniędzy z banku i właśnie takie działania realizuje NFZ wobec aptek, okradając je poprzez wyłudzanie pieniędzy na leki, które na podstawie prawdziwej ordynacji recepty otrzymał uprawniony pacjent.
NFZ jest w 100% zadowolony z oszczędności jakie generuje w ten nieuczciwy sposób.
Często też się udaje tymi działaniami NFZtu doprowadzić do tego, że to pacjent zamiast otrzymać lek refundowany, płaci 100%, pomimo że jest uprawniony do otrzymania leku z refundacją.
NFZ z premedytacją od lat wykorzystuje ten mechanizm a Ministerstwo Zdrowia nie podejmuje żadnych zdecydowanych działań, by zakończyć to okradanie pacjentów i aptek.
A dzieje się tak, gdyż NFZ zyskuje miliony złotych oszczędności nie refundując leków pacjentom, które powinni oni otrzymać taniej a opłacają je w 100% gdy apteki odmawiają realizacji źle wystawionych recept. Dodatkowo NFZ zabiera aptekom pieniądze za leki, które zostały już wydane pacjentom uprawnionym za refundacją.
Tymczasem, rozporządzenie w sprawie recept wskazuje wyraźnie i jednoznacznie, gdzie NFZ i w jakim zakresie powinien kontrolować recepty i kto za jaki ich zakres wystawiania i realizacji odpowiada.
W dodatku Prezes NFZ wydaje zarządzenia, w których wyraźnie wskazuje oddziałom NFZ jak mają łamać prawo i to co powinno być kontrolowane u lekarza, nakazuje kontrolować w aptece.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego za niedbalstwo i błędy lekarzy mają płacić pacjenci i aptek?\
Według mnie z prostych przyczyn:
1 - bo po pierwsze, jak napisałem, system ten jest bardzo intratny dla monopolisty i wyjętego spod przestrzegania prawa NFZtu, który odbiera pacjentom prawo do leków refundowanych lub wyłudza z aptek pieniądze w celu generowania oszczędności;
2 – po drugie lekarze będący na znaczących stanowiskach nie chcą doprowadzić do przestrzegania prawa, które wskazuje wyraźnie, że za wystawianie recept odpowiedzialność ma ponosić lekarz a nie pacjent czy apteka.
Tak długo pacjenci i apteki będą mieli kłopoty z tym problemy, jak długo NFZ będzie wykorzystywał błędy lekarzy w celu generowania oszczędności i tak długo jak, zgodnie z rozporządzeniem w sprawie recept lekarskich, odpowiedzialność za wystawianie recept nie będzie wymagana od lekarzy.
Załączam Pani pismo w sprawie Zarządzenia Prezesa NFZ i wcześniejsze pismo do MZ w celu rozwiązanie tego problemu zmianami w rozporządzeniu w sprawie recept lekarskich.
Może jako Posłanka i Wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Zdrowia (a nie lekarz, który powinien ponosić odpowiedzialność za wystawianie recept) spojrzy Pani na ten problem obiektywnie i doprowadzi do przestrzegania przynajmniej obowiązującego prawa.
Z uszanowaniem
Prezes Rady SIA w Katowicach
dr n. farm. Stanisław Piechula
do wiadomości: Minister Zdrowia, Rada NFZ
Zobacz również: