ŚLĄSKA IZBA APTEKARSKA
W KATOWICACH

Felieton Prezesa NRA "W zgodzie z sumieniem"

Data dodania: 2015-04-13

Przesyłam do wiadomości felieton Prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej dr Grzegorza Kucharewicza pt. "W zgodzie z sumieniem".

Prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej
dr farm. Piotr Brukiewicz


***

Źródło:
Aptekarz Polski
www.aptekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&task=category&sectionid=4&id=20&Itemid=90

Jednym z priorytetów naszego samorządu jest obrona statusu farmaceuty jako osoby wykonującej zawód zaufania publicznego, którego „obowiązują, wypracowane przez pokolenia, zasady etyki ogólnoludzkiej”. Stale też musimy podkreślać zadania apteki jako placówki ochrony zdrowia publicznego, utrwalając w świadomości społecznej obraz apteki przyjaznej pacjentowi, w której otrzyma nie tylko lek ratujący zdrowie i życie, ale także niezbędną poradę udzielaną w ramach sprawowanej przez farmaceutę opieki farmaceutycznej.

Naczelna Izba Aptekarska radykalnie nie zgadza się z opiniami sprowadzającymi funkcję aptekarza do „sprzedawcy produktu leczniczego”, wykonującego zawód w aptece postrzeganej jako „sklep z lekami”, „miejsce specyficznego handlu”, co ma uzasadniać - według reprezentujących ten sposób myślenia – brak możliwości powoływania się przez farmaceutów na prawo do sprzeciwu sumienia. „Farmaceuta to (…) handlowiec, który powinien troszczyć się o sprzedaż produktów, którymi handluje” – mówi prof. Magdalena Środa w rozmowie z portalem medexpress.pl, opublikowanej 20 marca 2015 r. Na pytanie dziennikarza, który ubolewa, że „to właśnie aptekarz decyduje, czy sprzedać np. tabletkę «dzień po» i komu”, prof. Środa odpowiada: „To oczywiście sprawa, która powinna być dla nas alarmująca, bo to łamie prawa obywatelskie. Nie mówiąc nic o prawach rynku. To jest postawa ideologiczna, serwilistyczna (wobec Kościoła), konformistyczna, a apteka nie powinna być miejscem obrony ideologii, lecz miejscem specyficznego handlu. Najlepiej jest bojkotować takie apteki, dokładnie tak jak kiedyś bojkotowało się miejsca, które przez nadmierną ideologizację ograniczały prawa osób korzystających z nich. Mnie to przypomina segregację rasową w Stanach Zjednoczonych (zamiast «Czarnych nie obsługujemy» farmaceuci mówią «niekatolików nie obsługujemy»)”.

Ten fragment wywiadu doskonale pokazuje poziom debaty toczonej w przestrzeni publicznej na temat praw człowieka i podstawowych wolności, a także etycznych podstaw zawodu aptekarskiego i preferencji aksjologicznych farmaceutów. Prof. Środa należy do tych etyków-ideologów, których pseudofilozoficzne wywody służą wspieraniu określonej opcji światopoglądowej i politycznej, niczym nie różniąc się od propagandy w czasach PRL. Refleksja etyczna w takim ujęciu zamienia się w oręż ideologiczny pod sztandarami jedynie słusznej ideologii, której wyznawcą jest środowisko prof. Środy, członkini Europejskiego Instytutu Równości Gender w Wilnie. Właśnie z tej perspektywy prof. Środa, Europejczyk Roku 2010, zarzuca farmaceutom, bezpodstawnie ferując sądy uogólniające, postawę konformistyczną i serwilistyczną! Trudno pojąć, jakie jest źródło totalnej krytyki aptekarzy i napięcia emocjonalnego towarzyszącego rozważaniom prof. Środy, postawy jakże odległej od przymiotów, które cenimy u ludzi nauki i autorytetów życia publicznego. Może prof. Środa nie ma właściwego rozeznania (wiedzy), przez co utraciła zdolność do krytycznej analizy i syntezy? W takim razie mielibyśmy do czynienia ze skrajną arogancją i intelektualną kompromitacją. Jeśli jednak jest to działanie celowe, wymierzone przeciwko 30 tysiącom polskich farmaceutów, to pojawia się problem odpowiedzialności moralnej za zło wyrządzone takim nierozważnym postępowaniem i ewidentnie krzywdzącymi nasze środowisko sądami.

Etycy przyjmujący błędnie, że farmaceuta to tylko „sprzedawca leków”, kwestionują jednocześnie niezależność zawodową i kompetencje moralne osób wykonujących zawód aptekarski. W tej wypaczonej perspektywie sumienie jawi się przede wszystkim jako kategoria religijna, którą w ogóle nie powinno się posługiwać w sferze publicznej. Etycy głoszący odmienne poglądy, na przykład prof. Jacek Hołówka, przyznają, że klauzula sumienia jest potrzebna i powinna obowiązywać, gdyż „bez takich rozwiązań z ludzi zostaną uczynione roboty”. Takie stanowisko zbieżne jest z rezolucją Rady Europy przyjętą przez Zgromadzenie Parlamentarne 7 października 2010 roku, która wzywa do respektowania prawa pracowników medycznych, w tym farmaceutów, do klauzuli sumienia. W rezolucji „Prawo do sprzeciwu sumienia w ramach legalnej opieki medycznej” podkreślono, że pracownicy służby zdrowia mogą odmówić wykonania bądź udzielenia pomocy w dokonaniu aborcji, poronienia czy eutanazji. Rezolucja nr 1763 wyraźnie potwierdza, że mają oni prawo powstrzymania się od przeprowadzenia działań, które mogłyby spowodować śmierć zarodka lub płodu ludzkiego.

Zadania, związane z wykonywaniem zawodu farmaceuty, które mają na celu ochronę zdrowia publicznego i służenie pacjentowi profesjonalną wiedzą i doświadczeniem, czynią bezzasadną każdą próbę uprzedmiotowienia roli aptekarza i odmawiania mu prawa do sprzeciwu sumienia. Klauzula sumienia należy do indywidualnych praw i nie jest sprawą przywileju nadanego społecznie. Aptekarz ma do niej prawo jak każdy inny człowiek (art. 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że każdemu obywatelowi „zapewnia się wolność sumienia i religii”), ale również jako osoba wykonująca zawód szczególnego zaufania społecznego, gwarantująca swoim postępowaniem ochronę zdrowia i życia człowieka. Taką postawę wzmacnia ślubowanie, jakie musi złożyć farmaceuta, w stosunku do którego podjęta została uchwała przez Naczelną Radę Aptekarską albo okręgową radę aptekarską o przyznaniu prawa wykonywania zawodu. Zgodnie z ustawą o izbach aptekarskich ślubuje on „sumiennie, gorliwie i z należytą starannością wykonywać swoje obowiązki, mając zawsze na uwadze dobro pacjenta, wymogi etyki zawodowej i obowiązujące prawo, a także zachować tajemnicę zawodową, zaś w postępowaniu swoim kierować się zasadami godności, uczciwości i słuszności”. Z punktu widzenia zasad etyki zawodowej na szczególną uwagę zasługuje art. 3 Kodeksu Etyki Aptekarza Rzeczypospolitej Polskiej z 2012 roku, stanowiący, że każdy aptekarz, „będąc osobiście odpowiedzialnym za wykonywaną pracę, jest wolny w podejmowaniu swoich zachowań, zgodnie ze swym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną”. Kodeks precyzuje, że ani mechanizmy rynkowe, a więc i prawa rynku, o których mówi prof. Środa, ani naciski społeczne lub wymagania administracyjne nie zwalniają aptekarza z przestrzegania zasad etyki zawodu. Nikt nie może też nakłaniać go do sprzeniewierzenia się temu, co stanowi istotę zawodu: „Salus aegroti suprema lex”.

dr GRZEGORZ KUCHAREWICZ
Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej

mdi-arrow-left Powrót
Zobacz również:
List otwarty prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej do techników farmaceutycznych List otwarty prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej do techników farmaceutycznych Źródło informacji: https://www.nia.org.pl/2018/09/10/list-otwarty-prezes-naczelne...
Więcej mdi-menu-right
Czy wymóg obowiązkowej specjalizacji dla kierownika apteki to dobry pomysł? - ankieta NIA Zapraszamy do wypełnienia interaktywnej ankiety przygotowanej przez Naczelną Izbę Aptekarską dotyczącej obowiązku specjalizacji dla kierownika apteki, która dos...
Więcej mdi-menu-right
Komunikat II MZ dotyczący stosowania rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie recept W związku z wejściem w życie rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 kwietnia 2018 r. w sprawie recept (Dz. U. poz. 745) oraz będącymi tego konsekwencją wątpl...
Więcej mdi-menu-right
Więcej artykułów mdi-menu-right